Pierwsze półrocze roku szkolnego powoli się kończy, a u Twojego dziecka kolejne jedynki i dwoje z angielskiego. Czyja to wina? Twoja, dziecka, a może szkoły?
Nauka języka obcego wymaga szczególnej obowiązkowości i zaangażowania w przyswajanie słówek i kolejnych elementów gramatyki, która w języku angielskim jest dość trudna. Nic nie da zatem samo chodzenie na lekcje angielskiego tylko w szkole, bo lwią część nauki dziecko musi zrealizować w domu. Konieczne jest nadzorowanie takiej nauki, przypominanie o ćwiczeniu słówek i pisowni, a gdy nasze umiejętności nie pozwalają na wytłumaczenie gramatyki warto zapisać dziecko na korepetycje.
Nauczycielka w szkole nie jest w stanie w jednym czasie wytłumaczyć wszystko całej klasie, a na wielokrotne powtórki nie może sobie pozwolić chociażby ze względu na spoczywający na niej wymóg realizacji programu. Smutne, ale prawdziwe. I zamiast przerzucać winę z jednej na drugą osobę warto zapisać dziecko na kurs języka angielskiego w małej grupie, tak, aby regularnie mogło realizować poszczególne elementy programu nauczania tego języka. Obecnie jest wiele różnych szkół językowych, podobnie wygląda sprawa z korepetytorami, dlatego z wyborem odpowiedniej opcji dla własnego dziecka nie powinniśmy mieć problemu. Najlepiej, gdy zapiszemy dziecko na zajęcia w bardzo małych grupach 2 – 4 osobowymi na podobnym poziomie, dodatkowo, gdy lekcje te odbywają się w naszym domu, bo wówczas możemy obserwować postępy i w razie potrzeby szybko zareagować, gdy dziecko rozprasza się czy nie chce uczestniczyć w zajęciach. Problemy z językiem będą się za nim ciągnęły przez lata, jeśli poważnie nie zabierze się za naukę.
Dorosłych, chętnych na kursy językowe odsyłamy natomiast pod ten link.
