Ucząc się angielskiego w szkole, na kursach stacjonarnych, czy kursach on-line, rzadko kiedy mamy możliwość wypróbowania naszych umiejętności w praktyce. Z reguły nauka wygląda tak, ze uczymy się na pamięć słówek, wkuwamy reguły gramatyczne i staramy się zapamiętać jak najwięcej. Jednak co z tego, skoro życie nie poddaje weryfikacji tych umiejętności?
Najlepszą i najszybszą metodą są kursy angielskiego za granicą, dzięki którym pochłaniamy wiedzę nie tylko w ekspresowym tempie, ale mamy również okazję do natychmiastowego wykorzystania wiedzy w praktyce. Ponadto, ciągłe przebywanie w środowisku anglojęzycznym i porozumiewanie się tym językiem nawet pomiędzy sobą, sprzyja przyswajaniu wiedzy oraz lepszemu zapamiętywaniu. O tym, że to właśnie praktyczne wykorzystanie języka, daje najlepsze efekty, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Podobnie ma się z każdą umiejętnością, która wymaga nie tylko teoretycznej wiedzy, ale przede wszystkim praktycznego zastosowania.
Zostało udowodnione, że kiedy zostajemy niejako „zmuszeni” do porozumiewania się w obcym języku, bardzo szybko przyswajamy wiedzę, nad którą w innych warunkach musielibyśmy się sporo natrudzić. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania jest to, że w czasie wolnym możemy nieco odpocząć albo pozwiedzać okolicę. A jeśli kurs jest organizowany w ramach wycieczki turystycznej, to organizator zapewnia nam szereg atrakcji. Tego typu kursy angielskiego za granicą, najczęściej organizowane są w różnych grupach wiekowych i dostosowane do umiejętności uczestników, co pozwala na optymalne dostosowanie poziomu trudności.
Podczas tego typu wyjazdów młodzież ma szansę poznać kulturę Anglii, zwiedzić ciekawe miejsca, poznać interesujących ludzi i uczestniczyć w zajęciach prowadzonych przez wykwalifikowanych instruktorów. Czas jest w pełni wykorzystywany i nie ma miejsca na nudę, za to mnóstwo na aktywny wypoczynek. Dodatkowym atutem jest konieczność wykorzystania wiedzy w życiu, chociażby podczas zakupów, czy rozmów z przypadkowo spotkanymi osobami.
grafika: wikipedia.pl
